Planowanie lotów - poradnik
Wyszukiwarki biletów lotniczych. Które najlepsze?
Zanim zaczniemy szczegółowe rozważania na temat planowania lotów trzeba rozróżnić dwa rodzaje taniego zwiedzania: miasto – lot lub lot – miasto. Na pozór wydawać by się mogło że pomiędzy jednym, a drugim rodzajem nie ma za wielkiej różnicy. W istocie różnica jest diametralna i myśląc o tanim podróżowaniu właśnie od tej kwestii należy zacząć planowanie podróży.
MIASTO - LOT
Pierwsza ewentualność to przypadek kiedy mamy obrany konkretny kierunek, który chcemy/musimy odwiedzić np. nasi znajomi od kilku miesięcy zapraszają nas do swojego domu pod Barceloną i wreszcie decydujemy się ich odwiedzić, dostaliśmy zaproszenie na wesele przyjaciół w Londynie lub biznesowo musimy udać się na kilka dni do Oslo. Wszystkie te sytuacje nie pozostawiają nam dużej dowolności w wyborze miejsca przylotu.
LOT - MIASTO
Z kolei kolejność lot – miasto jest przeznaczona dla ludzi żądnych przygód i polujących na okazje. W tym wypadku latamy tam, gdzie zaprowadzi nas kolejna promocja. Bilety w dwie strony z Wrocławia do Londynu za 18zł, Wyspy Kanaryjskie z Krakowa za 92zł, Nowy Jork z Berlina za 900zł – Lecimy! Daje nam to wspaniałą możliwość zwiedzania świata „za grosze”, ale w pewnym sensie ogranicza nasze preferencje.
Oczywiście w obu przypadkach proces wyszukiwania biletów i przygotowywania się do podróży jest inny. Zacznijmy jednak od tego, który jest bardziej złożony, czyli poszukiwania tanich lotów do konkretnego miejsca.
Jak zacząć?
Po pierwsze jak najwcześniej! Trzeba zaznaczyć, że nie jest to zasada, jednak poszukiwaniem tanich biletów powinniśmy zająć się z dużym wyprzedzeniem. Z reguły koszt połączeń lotniczych wzrasta wraz z upływem czasu, czyli im bliżej daty wylotu tym droższy bilet. Jak podają niektóre serwisy dobry okres na poszukiwanie lotów wewnątrz Europy to ok. 3 miesięczne wyprzedzenie. Przy połączeniach międzykontynentalnych czas ten wydłuża się dwukrotnie do 6 miesięcy. Z moich doświadczeń wynika, że loty międzykontynentalne można bukować nawet z rocznym wyprzedzeniem.
Oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć z wyprzedzeniem promocji linii lotniczych lub znacznych obniżek cen poszczególnych połączeń. To jak gra w pokera. W pewnym momencie mówisz „Sprawdzam”, bo wydaje Ci się, że dłużej nie ma sensu czekać. Ryzyko może się nie opłacić.
Wszystko zależy także od chłodnej i rozsądnej kalkulacji. Jeżeli planujemy podróż do Azji z rocznym wyprzedzeniem i jesteśmy świadomi, że kilka razy w miesiącu pojawiają się promocje europejskich linii na ten kontynent to możemy przewidzieć, że dobrze będzie poczekać na okazję.
Wszystko też zależy od tego jaką kwotę jesteśmy w stanie wydać na dany przelot. Jeżeli znajdziemy satysfakcjonującą nas ofertę to czasem warto się na nią zdecydować i nie załamywać później rąk, że po dwóch miesiącach cena spadła o kolejne 200zł. Trzeba sobie zdawać sprawę, że równie dobrze już następnego dnia nasz bilet może być o 200zł droższy. Jak to mówią – Ryzyk Fizyk!
Moja taktyka jest taka: po kupieniu danego biletu, nie sprawdzam codziennie czy jego cena się zmieniła, bo w moim wypadku i tak nie ma to już znaczenia. Czasem lepiej nie wiedzieć. Oczywiście można robić to w ramach eksperymentu i obserwacji, ale niestety ciężko z nich wyciągnąć konkretne, uniwersalne wnioski. Takich po prostu nie ma!
Kiedy rezerwować?
Nie ma zasad jeżeli chodzi o ceny biletów lotniczych i czas ich rezerwowania. Możemy trafić bilet w bardzo dobrej cenie na tydzień jak i na pół roku przed. Moim zdaniem nie powinniśmy jednak ryzykować i czekać z biletami zbyt długo. Zgadzam się z opinią, którą odnaleźć możemy na stronach poświęconych taniemu podróżowaniu. Dwa/trzy miesiące przed dla lotów wewnątrz kontynentu i około pięciu/sześciu miesięcy dla lotów międzykontynentalnych to optymalny czas na zarezerwowanie naszego lotu.
Oczywiście na ostateczną cenę naszego biletu składa się wiele czynników. Często decydującym jest ilość wykupionych już w samolocie miejsc. Im więcej osób zarezerwowało już swój bilet tym cena naszego będzie większa. Jest to logiczne! Dlatego radzę nie czekać za długo z decyzją o kupnie biletów!
Musimy pamiętać, że ceny lotów mogą zmieniać się z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę! Trzeba również mieć na uwadze, że biletów w określonej taryfie jest zazwyczaj ograniczona liczba i nikt nie zagwarantuje nam, że będą one na nas czekać!
W tym wypadku bez dwóch zdań czas to pieniądz!
Innym sposobem na znalezienie ciekawego lotu jest ustalenie sobie widełek, cen, jakie jesteśmy w stanie wydać na konkretny kierunek. Aby wiedzieć, jaka cena jest dobra, warto dowiedzieć się, jakie stawki na loty są atrakcyjne. Na jakie stawki się nastawiać? Co znaczy „bardzo dobra cena biletów lotniczych”? Na podstawie promocji, jakie pojawiały się w ciągu ostatnich lat, jako bardzo dobrą cenę polecam przyjmować:
‒ 1000-1300 PLN za loty do Azji (z wyłączeniem Gruzji, Izraelai Turcji, gdzie dolecimy nawet za 100-300 PLN);
‒ 1000-1200 PLN za loty do USA (częste promocje na loty ze Skandynawii);
‒ 1500-1800 PLN za loty do Afryki (z wyłączeniem Maroka, gdzie dolecimy nawet za 200 PLN oraz Egiptu i Tunezji, gdzie dolecimy za mniej niż 1000 PLN);
‒ 1300-1600 PLN za loty do Ameryki Południowej;
‒ 2000-2200 PLN za loty do Australii i Nowej Zelandii. Europa to natomiast na tyle rozbudowany temat, że postanowiłem rozbić go na kilka artykułów na ten temat:
Ile to kosztuje? - Europa Zachodnia
Ile to kosztuje? - Europa Wschodnia
Ile to kosztuje? - Europa Środkowa
Ile to kosztuje? - Skandynawia
Nie są to widełki na wszystkie kraje danego regionu czy kontynentu. Najczęściej w takich cenach są loty do najpopularniejszych miejsc, czyli na przykład dla Azji jest to Tajlandia, dla Ameryki Południowej Brazylia, a dla USA Nowy Jork. Do dalszych, mniej popularnych destynacji będziemy musieli dolecieć tanimi liniami lub dojechać drogą lądową. Oczywiście nie jest to regułą, w ciągu ostatnich kilku miesięcy były promocje również na te dużo bardziej odległe i mniej popularne kierunki, na które nie pojawiają się często promocje, takie jak Japonia, Korea Południowa, Filipiny, Kirgistan, Panama, Chile, Rwanda, Kamerun, Grenlandia. Wszystko zależy od sytuacji na rynku, planów linii lotniczych oraz szczęścia. Ceny podane powyżej są bardzo dobre. Jeżeli chcemy lecieć na wakacje i znajdziemy taką cenę, nie zastanawiajmy się. W przypadku, gdy trafisz na coś tańszego, to jest to już fenomenalna, rzadko spotykana promocja. Nie bierz jednak tych cen jako stały, stuprocentowy wyznacznik. Czasem trafiają się jeszcze tańsze oferty, a czasem przez wiele tygodni panuje posucha i nie ma nic w powyższych cenach.
Moja taktyka jest taka, że nigdy nie kupuję biletów, które są droższe od powyższego zestawienia. Jestem elastyczny i lecę tam, gdzie są tanie bilety. Dla przykładu, piszę te słowa z Korei. Miałem być w tym momencie w Ameryce Południowej, obiecałem sobie, że urlop spędzę właśnie tam. Ale w terminie, w którym mogłem wziąć urlop i wyjechać, nie było żadnej promocji do Ameryki i nie znalazłem niczego ciekawego w wyszukiwarkach. Pojawiły się tanie loty do Azji, 970 PLN za bilety do Bangkoku, akurat w czasie urlopu. Nie wypadało nie kupić. No to zmiana planu, zamiast Ameryki ‒ Azja. Z Bangkoku chciałem lecieć do Wietnamu i Birmy, ale za 300 PLN znalazłem loty do Korei. Głupio nie skorzystać. No to lecimy do Korei… Tak to u mnie wygląda. I takie podejście polecam Tobie – bądź elastyczny w kwestii miejsca,w które się wybierzesz. Dzięki temu będziesz mógł podróżować taniej.