Jedzenie w podróży
Jedzenie w podróży - o czym należy pamiętać.
Przed wyjazdem i zakupem noclegu warto zastanowić się nad tym, jakie będzie nasze podejście do jedzenia. Mamy kilka rozwiązań. Możemy pomyśleć nad jedzeniem w miejscu, w którym będziemy spać, przygotowywać posiłki samodzielnie lub jeść na mieście. Natomiast wybierając się na krótką podróż do drogiego państwa, możemy pomyśleć nad zabraniem jedzenia ze sobą.
Zabranie jedzenia ze sobą to dobre rozwiązanie na naprawdę budżetowe podróże do drogich krajów, na przykład do Norwegii. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wziąć ze sobą zupki chińskie (lub inne jedzenie, które wystarczy zalać wrzątkiem) albo mielonkę w puszce. W takim przypadku, jeżeli jesteśmy bardzo oszczędni, to jedzenie zakupione w Polsce powinno całkowicie nam wystarczyć.
Jeżeli śpimy w tradycyjnych miejscach noclegowych, to w zależności od oferty danego miejsca możemy wykupić nocleg ze śniadaniem, wyżywienie w wariancie HB (half-board – przeważnie śniadanie oraz obiadokolacja), FB (full-board – śniadanie, obiad, kolacja, czasem razem z napojami) lub all inclusive („wszystko w cenie” – wyżywienie oraz lokalne alkohole. All inclusive, HB i FB to warianty, które oferują przeważnie biura podróży, rzadko kiedy znajdziemy takie oferty w wyszukiwarkach noclegów. Szukając noclegów samodzielnie często będziemy mogli wykupić nocleg ze śniadaniem (dodatkowo płatne lub wliczone w cenę noclegu). Czy warto wykupywać śniadanie w miejscu, w którym będziemy spać? To zależy. Takie śniadanie będzie praktycznie zawsze droższe niż na mieście. A jeżeli nocujemy w hostelu lub innym, tanim miejscu, jest duża szansa, że śniadanie nie będzie warte swojej ceny. Aby podjąć decyzję o wykupieniu noclegu ze śniadaniem, przejrzyj komentarze dotyczące posiłków na stronach rezerwacyjnych. Śniadanie warto wykupić, jeżeli wiesz, że rano nie będzie Ci się chciało iść na śniadanie do miasta lub robić go samodzielnie. Warto również pomyśleć nad śniadaniem, jeżeli śpisz w dobrym hotelu. Często im lepszy hotel, tym mniejsze jest ryzyko rozczarowania.
Jeżeli chcemy przygotowywać posiłki samodzielnie, rozejrzyjmy się za noclegiem, który oferuje dostęp do kuchni. Taką możliwość posiada zdecydowana większości hosteli i GH. W krajach rozwiniętych taniej będzie zrobić zakupy na miejscu w markecie i zrobić posiłek w ogólnodostępnej kuchni niż jeść na mieście.
Najsmaczniejsze i najprzyjemniejsze rozwiązanie to oczywiście jedzenie na mieście. W bogatszych krajach dowiedzmy się, gdzie najlepiej jeść oraz jakie potrafią być promocje na jedzenie. Pomoże Ci w tym rozdział "Państwa i miasta" na naszej stronie. Większość krajów posiada swoje specjały, które są dostępne w przystępnych cenach albo posiada lokale, w których w wyznaczonych godzinach można zjeść poniżej standardowej ceny. Warto popytać miejscowych. Dużo lepiej, jeżeli odwiedzamy kraje rozwijające się. Tam cena za jedzenie powinna być niższa (albo nawet dużo niższa) niż w Polsce. Pamiętaj, żeby jeść to, co miejscowi i jeść tam, gdzie miejscowi. Jeżeli jesteś w jakimś miejscu pierwszy raz, przyjrzyj się, gdzie chodzą miejscowi. I tam właśnie idź. Nikt inny nie wie lepiej, gdzie jest dobre jedzenie. A w przypadku biednych krajów posiadających setki brudnych straganów na każdym kroku, nikt nie wie lepiej, które stragany są zaufane i sprzedają dobre jedzenie. Duża ilość klientów daje pewność, że jedzenie nie będzie stare i zleżałe, tylko świeże i robione na bieżąco.
Poznaj ceny! Aby zorientować się w kosztach, jakie będziemy musieli ponosić na miejscu, warto zajrzeć do internetu, gdzie znajdziemy kilka stron zbierających ceny poszczególnych produktów z różnych miejsc świata. Każdy internauta może się zarejestrować na takiej stronie i podać ceny poszczególnych produktów w odwiedzonym przez siebie miejscu. W ten sposób z cen podawanych przez internautów dla każdego państwa wyciągana jest średnia cena dla każdego produktu. Największą zagraniczną stroną tego typu jest www.numbeo.com, a największą polską, www.cenynaswiecie.pl. Możemy dzięki nim poznać orientacyjne ceny, jakie wydamy na żywność za granicą. Pamiętaj jednak, że strony nie są tworzone pod budżetowych podróżników i nie mają za zadanie pokazać najniższych cen, tylko przybliżyć średnią cenę za dany produkt. W rzeczywistości, jeżeli będziemy kupowali najtańsze produkty, będzie trochę taniej, niż pokazane jest na tych stronach. Dla przykładu, średnia cena za chleb w Norwegii wynosi na portalu CenyNaŚwiecie 25 NOK, czyli około 12 PLN. Byłem w Norwegii i sam kupowałem najtańszy chleb, który kosztował 8 NOK, czyli około 4 PLN. Średnia cena lub mediana jest więc mocno zawyżona, jeżeli patrzymy na temat od strony budżetowego podróżowania. Na szczęście na obu portalach można spojrzeć na bardziej szczegółowe informacje ‒ na cenynaswiecie.pl można wejść w dodatkowe informacje na temat każdego produktu w danym kraju. Znajdziemy tam przegląd cen, jakie danemu produktowi wpisywali poszczególni użytkownicy portalu. Z kolei na Numbeo przy każdym produkcie pokazane są widełki cenowe (od najniższej do najwyższej ceny jaką użytkownicy podali dla danego produktu). Jeżeli na miejscu mamy zamiar kupować tańsze produkty, przyjmijmy, że prawdziwa cena, jaką wydamy, będzie bliżej minimum podawanego przez ludzi.
Jedz street-food - street food jest rodzajem jedzenia sprzedawanego na ulicy ze straganów i prowizorycznych stoisk. Nie sprowadza się jedynie do hamburgerów, hot-dogów i innych, znanych nam przekąsek. W wielu krajach świata jest to bardzo rozbudowana gałąź kuchni, która posiada dziesiątki fantastycznych potraw i przekąsek. Tym, co przemawia za street foodem jest jego cena. Street-food jest tańszy od jedzenia kupowanego w restauracjach. Dla przykładu, w drogiej Korei Południowej za 1000 KRW (około 3,5 PLN) możemy zjeść jedną z przepysznych, ulicznych przekąsek, których w tym kraju są dziesiątki. To właśnie te przekąski są na górze artykułu na zdjęciu. Za 2000 KRW byłem w stanie się najeść.
Kilka porad odnośnie jedzenia w podróży:
W biedniejszych krajach pij wyłącznie wodę butelkowaną - jednym z najczęstszych sposobów na zatrucie pokarmowe w biedniejszych krajach jest picie wody niewiadomego pochodzenia. Pij wyłącznie butelkowaną wodę i zwracaj uwagę na to, czy nakrętka jest fabrycznie zamknięta. Uważaj na lód w napojach, które będziesz spożywać w barach i restauracjach – nie wiadomo, z jakiej wody jest on robiony, również w ten sposób możemy się zatruć.
Myj ręce, warzywa i owoce - oprócz wody niewiadomego pochodzenia, duża ilość zatruć jest wypadkową nieumytych rąk czy niewymytych warzyw i owoców. To właśnie one wraz z zanieczyszczoną wodą są głównymi sprawcami tak zwanej biegunki podróżnych, która w sezonie wakacyjnym potrafi dotknąć około 30% osób będących na wakacjach za granicą. Pamiętaj o myciu rąk (w słabo rozwiniętych regionach świetne są podręczne, antybakteryjne żele) oraz warzyw i owoców, najlepiej wrzątkiem.
W krajach rozwiniętych nie bój się napełniać butelki „kranówką” - nie wstydź się napełniać butelki wodą z kranu. Praktycznie we wszystkich rozwiniętych krajach Europejskich oraz niektórych krajach na innych kontynentach (między innymi USA, Korea Południowa) można pić wodę z kranu. Napełnianie butelek kranówką jest powszechnym zwyczajem w Skandynawii.
Miej przy sobie coś na biegunkę - najlepszy będzie dostępny bez recepty lek NIFUROKSAZYD oraz Bactilac na odbudowę flory bakteryjnej. Zatrucie może złapać każdego, mnie złapało w Indiach i Chinach. Na szczęście byłem na taką ewentualność przygotowany.
Tekst jest fragmentem rozdziału "Jedzenie w podróży" z mojej książki, Encyklopedii Taniego Zwiedzania. Możesz kupić ją na mojej stronie za 49.99 zł.