Error fare - błędy systemów lotniczych
Przeczytaj nasz Poradnik i dowiedz się jak tanio podróżować po świecie.
Czasem można znaleźć loty w niewiarygodnie niskich cenach. Przykłady z kilku ostatnich lat: Tokio za 277 PLN, Pekin za 408 PLN, Nowy Jork za 578 PLN, Rio de Janeiro za 738 PLN, czy Australia za 234 GBP. To w większości przypadków tak zwany error fare (błąd cenowy). Zazwyczaj jest to błąd ludzki. Za wszystkimi systemami rezerwacyjnymi stoją komputery i skomplikowane algorytmy, jednak zarządza nimi człowiek. Wystarczy zwykły, mały błąd, nieuwaga, dodanie jednego zera za mało, wybór złej waluty lub zapomnienie o podatkach… I już mamy niezwykłą ofertę, która trafia do systemu rezerwacyjnego, z którego automatycznie pobierana jest do bazy danych przez znaczną część OTA i multiwyszukiwarek.
Mi udało się polecieć do Pekinu za 408 PLN. Włosi zrobili promocję na rynku japońskim, każdy Japończyk wykupujący loty Alitalia z wylotem z Japonii mógł skorzystać z kodu rabatowego zmniejszającego końcową cenę biletów (w zależności od wybranej trasy) nawet o 250 EUR. Zapomniano jednak ustawić, aby kod obniżał cenę wyłącznie na loty z Japonii, przez co kodu mógł użyć każdy (musiał jednak kupić bilety poprzez japońską wersję strony). Co więcej, nie ustawiono minimalnych kwot, przez co cenę można było obniżyć do… zera! Opisały to strony internetowe, a ludzie rzucili się do rezerwowania. Po kilkunastu godzinach Alitalia zorientowała się co się stało i próbowała rozwiązać sytuację – dodając naprędce regulamin informujący, że zniżka jest jedynie na wyloty z Tokio i Osaki. Kilkadziesiąt minut po tym linie zaczęły wysyłać maile do osób, które skorzystały z promocji, w których informowały o anulowaniu rezerwacji i zwrocie kosztów za zakup biletów. Niedługo później na niektóre trasy z wylotem z Włoch pojawił się identyczny kod rabatowy. Udało mi się wtedy kupić bilety do Pekinu za 408 PLN. Możliwość zakupu biletów po takich cenach trwała bardzo krótko, w dodatku później pojawiły się problemy z uznaniem rezerwacji. Alitalia odwołała dużą część zakupionych biletów. Ja miałem sporo szczęścia i moich biletów nie odwołano, udało mi się polecieć.
Jaka jest żywotność takiej oferty? To zależy. Od tego, jak szybko pracownicy danej linii zorientują się, że został popełniony błąd. Raz może to być chwila, a innym razem kilka godzin lub parę dni. Jeżeli ktoś znajdzie taki błąd i podzieli się nim w internecie tak, że informacja o nim pojawi się na stronach internetowych, oferta może zostać ściągnięta w kilka chwil. Jak trafić na takie oferty? Trzeba poustawiać sobie alerty cenowe oraz szukać, szukać, dużo i regularnie szukać. Po różnych wyszukiwarkach. I robić to jak najczęściej.
Jeżeli uda Ci się trafić bilety w takiej cenie, nie zabieraj się od razu za ustalanie trasy na miejscu, zakup biletów na transport z lotniska i wykupywanie noclegów. Istnieje szansa, że w ciągu kilku najbliższych dni dostaniesz informację o anulacji Twojego zakupu, a pieniądze wydane na bilety wrócą na Twoje konto. Duża część linii lotniczych uznaje takie bilety i nie anuluje ich, dbając o renomę marki. Niestety czasem zdarza się, że niektóre linie lotnicze anulują takie bilety. Spokojnie, bez kontaktowania się z przewoźnikiem, poczekaj na to, co się wydarzy.
Zobacz także:
Na czym zarabiają linie lotnicze
Fakty i mity związanie z lataniem
