Relacja z Paryża

Paryż to przepiękne miasto. Sprawdź naszą relację z Paryża!
Ostatni raz byłem w Paryżu w październiku zeszłego roku wracając z wakacji. Nie jestem typem turysty, który w towarzystwie przewodnika i aparatu od świtu do nocy zalicza wszystkie atrakcje turystyczne, jednak tym razem (głównie na potrzeby tego tekstu) postanowiłem zrobić mały wyjątek. Gdy pytam znajomych, którzy dopiero co wrócili ze stolicy Francji zawsze słyszę słowa zachwytu. Mnie Paryż nie porywa, ale całkiem możliwe że osoby które szukają czegoś innego niż psalmy pochwalne znajdą w mojej relacji parę przydatnych informacji.
Dojazd do Paryża
Loty z Polski do oddalonego o prawie 100 kilometrów od centrum Paryża lotniska Paris-Beauvais kosztują średnio ok. 300 zł w dwie strony (lecąc tanim Ryanairem lub Wizzairem). Często ceny te są jeszcze niższe. Planując wyjazd z większym wyprzedzeniem można spróbować upolować bilet w promocji LOT-u Szalona Środa. Ceny wahają się zazwyczaj w przedziale 300 zł, a największą korzyścią (w stosunku do lotu Ryanairem) oprócz posiłku i bagażu w cenie jest to, że samolot ląduje na głównym lotnisku Paryża w centrum miasta – Roissy - Charles de Gaulle.
Przeczytaj także: Francja - przewodnik turystyczny
Hostel w Paryżu
Noclegu szukaliśmy w pośpiechu i na ostatnią chwilę, aczkolwiek udało się znaleźć całkiem przyzwoity hostel. Hostel De Paris, położony jest przy Avenue Jean Jaures 188, niedaleko stacji metra Porte de Pantin. Wynajęliśmy trzyosobowy pokój z łazienką który kosztował nas 85 EUR za dobę. Warunki były ogólnie dobre, łóżka wygodne, a łazienka czysta. Rysą na szkle był jedynie bardzo nieprzyjemny recepcjonista, z którym od samego początku nie przypadliśmy sobie do gustu.
Atrakcje turystyczne w Paryżu
Nikomu nie trzeba chyba przypominać, że Paryż jest idealnym miastem do zwiedzania. Centrum jest tak zbudowane, że spokojnie może obejść wszystkie ‘must-see’ na piechotę. Do wieży Eiffel’a najlepiej dostać się metrem. Na pewno warto też przejść się po Champs Elysees od Placu Charlesa de Gaulla. Stamtąd spokojnie dojdziecie sobie do Luwru. Generalnie miejsc wartych odwiedzenia jest tam bardzo dużo, ale ja zazwyczaj ograniczam się w Paryżu do kilku tych, które są wizytówkami miasta. Myślę, że dużą frajdę sprawia turystom chodzenie po sklepach znajdujących się przy wspomnianym już Avenue Champs Elysees.
Co do samego miasta, to nie wywiera ono na mnie najlepszego wrażenia. Jest brudno, niezbyt przyjaźnie i niebezpiecznie.
Przeczytaj także: Paryż - przewodnik turystyczny
Jedzenie w Paryżu
Paryż jest niestety pod każdym względem drogim miastem. Jeżeli będziecie chcieli wydać trochę mniej na jedzenie, a zaplanujecie sobie posiłki na mieście, warto zawczasu poszukać miejsc w których można tanio zjeść i tak ustalić trasę żeby w porze obiadu znaleźć się w pobliżu takiej knajpy. Ja popełniłem ten błąd, że zupełnie o tym nie pomyślałem przed wyjściem z hostelu, co skończyło się awaryjnym obiadem w McDonald’s, którego zazwyczaj unikam.
Życie nocne w Paryżu
Wieczorem znajomi zaprosili nas do Vodka Baru przy Placu Pigalle. Ceny były tam wyjątkowo znośne, a atmosfera bardzo, bardzo luźna i przyjemna. Zdarzyło mi się również odbyć kilka nocnych spacerów po Placu Pigalle. Jest bardzo kolorowo, ale trzeba się mocno pilnować bowiem każda, nawet pozornie przyjemna sytuacja może się nieoczekiwanie zamienić w niemiłe wspomnienia, czego zresztą prawie sam doświadczyłem na własnej skórze.
Ogólne wrażenia z Paryża
Paryż jest na liście miast, które trzeba zobaczyć chociażby tylko po to żeby wyrobić sobie o nim opinię. Nie ukrywam, że Avenue Champs Elysees czy wieża Eiffla zrobiły na mnie wrażenie, jednak ogólnie Paryż nie przypadł mi do gustu. Poza ścisłym centrum miasto jest brudne i zapuszczone. Ponadto stolica Francji wydała mi się być niebezpieczna nawet w ciągu dnia. Nie brakuje tam kieszonkowców i typów spod ciemnej gwiazdy. Zahaczyłem o Paryż przy okazji, w drodze powrotnej z większej podróży, jednak jestem pewien, że jeżeli w najbliższym czasie stolica Francji nie będzie częścią jakiegoś większego szlaku, to specjalnie nieprędko tam wrócę.
Autor: Maciej Urbański