Niezwykłe miejsca na świecie - część 6
Niezwykłe miejsca na świecie.
Na świecie są setki fascynujących miejsc, które nie są znane większej ilości społeczeństwa. Postanowiliśmy zrobić listę niezwykłych miejsc na świecie. Postaramy się skupić na mniej znanych miejscach, tak, aby nie pisać sztampowo o Wieży Eiffla czy egipskich piramidach. Na końcu każdej części cyklu opisujemy dodatkowo jedno niezwykłe miejsce prosto z Polski. No to lecimy!
Poprzednie części: Niezwykłe miejsca na świecie: część 1, część 2, część 3, część 4, część 5,
Pustynia Sonora, Meksyk/USA
Phacelia zakwita tylko raz na kilka lat. Foto: Bureau of Land Menagement California, flickr.com
Pustynia Sonora (hiszp. Desierto de Sonora, ang. Sonoran Desert) zajmuje 311 tys. km2, znajduje się na granicy USA i Meksyku - pustynia zajmuje południowo-zachodnią część Arizony i południowo-wschodniej Kalifornii oraz część meksykańskich stanów: Baja California Norte i Sonora. Co kilka lat na pustyni dochodzi do niezwykłego zjawiska - zakwitania jednej z odmian rośliny Facelia - Phacelia campanularia, znanej potocznie jako "pustynne dzwoneczki". Możemy w tym czasie zaobserwować niesamowite zjawisko - setki kilometrów spalonej słońcem, pustynnej ziemi, pokrywa się pięknymi, niebiesko-fioletowymi kwiatami tej rośliny. Podobne zjawisko występuje jeszcze na pustyni Mojave w USA.
Kolmanskop, Namibia
Wymarłe miasto w sercu pustyni - poznajcie Kolmanskop. Foto: Joachim Huber, flickr.com
Kolmanskop jest wymarłym miastem w samym sercu pustyni Namib w południowej Namibii - położone jest kilka kilometrów w głąb lądu od portu Lüderitz. Powstało w 1908 roku, gdy wykryto w tym rejonie złoża diamentów. Miasto zasiedlone zostało przez górników, posiadało szpital, elektrownię, szkołę, teatr, halę sportową, kasyno oraz linię kolejową do Lüderitz. Po I wojnie światowej ceny diamentów drastycznie spadły, przez co miasto zaczęło podupadać. Ostatecznie, w roku 1956 miasteczko zostało opuszczone.
Kolmanskop. Foto: Michiel Van Balen, flickr.com
Obecnie miasteczko jest jedną z atrakcji Namibii - część budynków została nawet wyremontowana i wzmocniona, aby przeciwstawić się naturze oraz zębowi czasu.
Chrystus z Otchłani, Włochy
Podwodna rzeźba Jezusa zatopiona w Morzu Śródziemnym. Foto: Wilfred Hdez, flickr.com
Zatopiona rzeźba Chrystusa znajduje się na włoskiej Riwierze, pomiędzy Camogli i Portofino. Rzeźba, wykonana z brązu, mierząca 2,5 m wysokości, zatopiona została w dniu 22 sierpnia 1954 na głębokości około 17 metrów. “Il Cristo degli Abissi”, jak brzmi włoska nazwa dzieła, została stworzona przez Guido Galletti jako realizacja pomysłu włoskiego pływaka i nurka Duilio Marcante. Pomnik zatopiono w pobliżu miejsca, gdzie w 1947 roku zginął Dario Gonzatti, jeden z włoskich pionierów nurkowania.
Podwodna rzeźba Jezusa zatopiona w Morzu Śródziemnym. Foto: DIVINGLEO, flickr.com
Co ciekawe, dzisiaj znajdziemy na świecie jeszcze dwie identyczne, odlane z tej samej formy, rzeźby. Pierwsza zatopiona została w dniu 22 października 1961 roku u wybrzeży St George na Karaibach, aby upamiętnić akcję ratunkową podczas pożaru włoskiego statku Bianca C w porcie St George. Drugą kopie brązowego posągu otrzymało Amerykańskie Stowarzyszenie Podwodne w Nowym Jorku w 1962 roku. Ta z kolei została w dniu 25 sierpnia 1965 roku zatopiona w wodach Key Largo na Florydzie. Każda z tych rzeźb waży około 400 kilogramów, natomiast betonowy cokół, na którym znajduje się Chrystus, waży aż 10 ton!
Polskie miejsce:
Nazistowski wrak Ulrich Finsterwalder na jeziorze Dąbie, Szczecin (Zachodniopomorskie)
Nazistowski betonowiec na jeziorze Dąbie. Foto: zp.pl
Mało kto wie, że istnieje coś takiego jak betonowy statek. A istnieje naprawdę! Pierwsze betonowe statki produkowano jeszcze przed I wojną światową. Dopiero II wojna światowa uruchomiła ich masową produkcję. Powód ich powstania jest banalnie prosty - w czasach wojennych stal była na wagę złota. Na działa, czołgi czy inne machiny wojenne przetapiano wszystko, nawet pomniki zdobiące ulice miast, parków czy skwerów. Stal była towarem deficytowym, stąd na wszelki możliwy sposób szukano dla niej substytutu w każdej dziedzinie. Stal w okrętach zamieniono na beton, tworząc niecodzienne statki. Opisywany tutaj Ulrich Finsterwalder powstał w stoczni w Darłówku, pełnił funkcję tankowca. Miał wyporność 2947 ton, długość 90 metrów, szerokość 15 metrów i wysokość 6,5 metra. Służył do transportu syntetycznego paliwa dla armii niemieckiej, które podczas drugiej wojny światowej produkowały zakłady "Hydierwerke" w Policach.
Nazistowski betonowiec na jeziorze Dąbie. Foto: zp.pl
Betonowiec został zbombardowany 20 marca 1945 roku przez radzieckie lotnictwo w porcie w Szczecinie. W latach 70-tych XX wieku statek miał zostać odholowany do Dąbia. Ostatecznie osiadł na mieliźnie, gdzie tkwi do dziś, tworząc niesamowitą atrakcję dla każdego odwiedzającego jezioro Dąbie.
W Szczecinie i okolicach trwa nieustanna dyskusja, co zrobić z wrakiem. Obecnie popularna jest koncepcja jego renowacji, zabezpieczenia i postawienia na nim ławeczek i zieleni (do statku można bez problemów podpłynąć i zejść na pokład). Od czasu do czasu na wraku odbywają się koncerty, które przyciągają masę turystów na jachtach i łódkach.