Spanie na kempingu - poradnik
Kempingi są niesamowicie popularne zarówno w Europie Zachodniej jak i USA. Foto: www.flickr.com
Wśród wielu Polaków wciąż pokutuje przekonanie, że kemping to dzikie biwaki bez dostępu do bieżącej wody nie wspominając o prysznicu czy kuchni. Nic bardziej błędnego! W dzisiejszych czasach większość campingów nie tylko w zachodniej Europie, ale i w Polsce wyposażona jest w węzły sanitarne z czystymi prysznicami (ciepła woda jeżeli nie całą dobę, dostępna jest przynajmniej w określonych godzinach) czy nawet kuchnie w których można przygotować obiad. Poza tym na każdym kempingu będziemy mieli możliwość podłączenia się pod słupek z prądem, co szczególnie ucieszy posiadaczy przyczep kempingowych oraz rodziny z dziećmi.
Upada również mit o niebezpieczeństwie na kempingach. Pola są ogrodzone, na terenie ośrodków często zamontowane są kamery, a w dyżurce przez całą dobę ktoś czuwa. Mimo postępu, ceny kempingów wciąż są konkurencyjne. Nawet jeżeli jadąc w 3 osoby rozbijemy namiot na dobrym polu z dostępem do kuchni, łazienki z prysznicem oraz własnym prądem i doliczymy do tego parking, to za jedną dobę zapłacimy tyle samo co za dobę w jednoosobowej kwaterze prywatnej. Warto również zaznaczyć, że kemping wyniesie nas więcej w pobliżu zabytków czy miejsc uczęszczanych przez turystów, a mniej w pobliżu ruchliwej drogi.
Obecnie pola kempingowe są bardzo dobrze zabezpieczone i wyposażone. Foto: www.flickr.com
Na zachodzie kemping jest bardzo popularny, przez co pola są naprawdę bardzo dobrze zabezpieczone i wyposażone. Jadąc w lecie np. do Francji czy Holandii samochodem warto zastanowić się nad noclegiem na polu kempingowym. Wyjdzie nam to na pewno taniej niż wynajęcie hostelu czy pokoju na kwaterze prywatnej, a warunki nie będą wcale dużo gorsze. Tym bardziej, że jadąc w nowe miejsce warto wydawać pieniądze na lokalne rozrywki czy jedzenie aniżeli na nocleg w którym i tak tylko śpimy. W niektórych państwach kempingi mogą wręcz konkurować z hotelami! Np. w Australii niektóre z nich oferują kino, Spa, restauracje czy baseny! Oczywiście znajdziemy tam również zwykłe, tańsze miejsca. Jeżeli już zahaczyliśmy o temat ceny warto wspomnieć o tym, że w niektórych krajach można spotkać się z kempingami za które nie zapłacimy ani grosza! Takie miejsca to np. kempingi państwowe w USA, gdzie rozbijemy namiot prawie za darmo. Prawie, bo w okresach gdy zabraknie wody trzeba dopłacić 8 dolarów.
W niektórych państwach dopuszczalne jest też rozbijanie namiotu poza polami namiotowymi o ile nie zatrzymujemy się na czyjejś prywatnej posesji. Na takie, „dzikie” nocowanie zezwalają przepisy w Albanii, Czechach, Finlandii, Hiszpanii, Holandii, Luksemburgu, Szwajcarii, Turcji, na Węgrzech, w USA czy na Alasce. W Dani, Szwecji i Norwegii prawo dopuszcza takie rozwiązanie w momencie, gdy odległość od zabudowań będzie większa niż 150 metrów. Co może wydać się dość dziwne, w niektórych krajach nocleg w kamperze poza campingiem jest również obwarowany wieloma obostrzeniami. Wprawdzie w wielu państwach łatwiej o darmowy nocleg poza polem kempingowym w kamperze aniżeli pod namiotem, jednak są miejsca gdzie jest to zakazane oraz takie gdzie trzeba będzie dodatkowo zapłacić za pozwolenie. Mimo wszystko pamiętajcie, że nie zawsze opłaca się rozbijanie namiotu „na dziko”. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i czasem warto zapłacić paręnaście złotych więcej nie martwiąc się o to, że w nocy zostaniemy napadnięci czy obrabowani.
Zobacz także:
Couchsurfing - sposób na oryginalne zwiedzanie
