Dobry turysta - czyli kto?

Krzysztof Szymański   |   18.07.2013   |   11:10   |   TanieZwiedzanie.com > Publicystyka

Jak podróżować i nie psuć wizerunku Polski w świecie?


Wielu z nas chętnie odwiedza coraz to bardziej egzotyczne destynacje. Polacy dawno przestali zadowalać się wycieczkami do Egiptu, Tunezji czy Hiszpanii. Teraz modne jest odwiedzić Gruzję, pojechać do Rumunii lub chociaż na Ukrainę. Nie wspominam już o wcale nie tak drogich jak mogłoby się powszechnie wydawać wypadach do Azerbejdżanu, Iranu czy Azji Środkowej. Często jednak jedziemy tam z takimi samymi nawykami, które wyrobiliśmy sobie na wycieczkach w Paryżu czy Londynie, a to niekoniecznie jest dobre.

Nie ma co ukrywać, że budżetowe podróżowanie z dnia na dzień i miesiąca na miesiąc zyskuje w Polsce nowych fanów. Strony internetowe i blogi powstają jak grzyby po deszczu i niedaleko trzeba się rozejrzeć aby znaleźć ciekawą inspirację. Z pomocą przychodzą chociażby linie lotnicze, które oferują stosunkowo egzotyczne kierunki w bardzo dobrych cenach. Kwitną także polskie wyprawy rowerowe i autostopowe. 

W światku podróżników pojawia się ostatnio jednak troska o to, aby w dalszych zakątkach świata dbać o dobre imię i szacunek do polskich turystów. Dziś wyjazd do Azerbejdżanu nie jest już żadnym problemem. Każdy może jechać i stamtąd przedostać się np. do Gruzji, Armenii czy Iranu. O czym warto więc pamiętać aby nasz wyjazd był udany, a miejscowi wspominali nas z uśmiechem na ustach? Albo inaczej co zrobić, żeby nie niszczyć naturalności i gościnności miejscowych i naszego wizerunku? Podpowiadam, korzystając ze swoich doświadczeń.

Każdy z nas słyszał zapewne o gruzińskiej, irańskiej, tureckiej gościnności. Jadąc na weekend do Londynu lub Berlina nie liczymy na to, że przypadkowo poznana osoba zaprosi nas do domu. Nie liczmy na to także w innych krajach. To może nam się przytrafić, ale nie musi. Dla przykładu polskich turystów Gruzji jest ostatnio tak wielu, że gdyby wszyscy mieli być podejmowani to niektórzy gospodarze mogliby cały czas mieć u siebie w domu Polaków. Oczywiście jest duża szansa, że może nam się to udać, co zależy w dużej mierze od naszego nastawienia. Bądźmy jednak pokorni i pamiętajmy, że często ludzie Ci są stosunkowo ubodzy i warto chociaż spróbować odwdzięczyć im się za oferowaną gościnę.

Bądźmy pogodni i uśmiechnięci, ale także ostrożni. Jeżeli my będziemy podchodzić do ludzi z uśmiechem to tak samo oni podejmować będą nas. Uśmiech w czasie podróży wielokrotnie uratował mi skórę i zjednał ludzi. Zapomnijmy o tym, że jeżeli będziemy się do kogoś uśmiechać na ulicy lub w tramwaju to prędzej uzna nas za wariata niż za pozytywną osobę (takie wrażenie niestety często odczuwam w Polsce). Jeżeli miałbym wskazać podstawowy atrybut podróżnika bez zastanowienia wskazałbym uśmiech! Pamiętajmy o tym!

Problemem jest często psucie rynku przez niedoświadczone osoby. Jeżeli obcokrajowcowi uda się oszukać polskiego turystę raz, drugi, trzeci to w swojej głowie stworzy mu się obraz naiwnych turystów, którzy są łatwym celem. Pamiętajmy, że jadąc do innego kraju stajemy się automatycznie Ambasadorami Polski i wszystkie nasze złe i dobre zachowania kodują się w głowach miejscowych. Zwróćcie uwagę na to, że inne narody często postrzegamy przez pryzmat osób które znamy z tamtych krajów, a mogą być one przecież zupełnie oryginalne i unikalne w swoich lokalnych środowiskach.

Przeczytaj także: Relacja z Taniego Zwiedzania Gruzji

Niestety wiele osób zagranicą konotuje turystę z osobą bogatą, na której w jakiś sposób można się samemu wzbogacić. Starajmy się nie utwierdzać ich w tym przekonaniu i tłumaczyć, że podróże to nasza pasja, która wcale nie musi się wiązać z dużymi wydatkami. Nawet jeżeli przekonamy do tego jedną dwie osoby to następnym będzie już łatwiej. Jeżeli za coś przepłacimy to dawajmy do zrozumienia, że o tym wiemy. Ja kiedyś nie mając siły targować się z taksówkarzem w Manili zapłaciłem kwotę bardziej zbliżoną do jego pierwszej propozycji niż mojej. Kwota ta tak czy siak była niska, ale obowiązywała tu taryfa „biała twarz”. Powiedziałem jednak taksówkarzowi, że wiem że powinienem zapłacić mniej jednak dzisiaj już po prostu jedźmy. Pokazujmy że jesteśmy świadomi i nie twórzmy wizerunku „białego frajera z dolarami w kieszeni”. Taki wizerunek maja np. w świecie Rosjanie, którzy są zbyt dumnym narodem, żeby się targować. No właśnie…

Targujmy się. To nic złego i trzeba o tym pamiętać. Jakiś czas temu będąc w Gruzji nocowaliśmy w prywatnej kwaterze w Batumi. Z jej właścicielem targowaliśmy się o cenę i choć do pewnego momentu całe targowanie szło sprawnie, zatrzymaliśmy się w punkcie, w którym nikt z nas nie chciał odpuścić. Różnica wynosiła 10 lari (20pln). Próbowaliśmy oczywiście zbić cenę do satysfakcjonującej nas, ale gospodarz pozostawał nieugięty. Wpadliśmy wtedy na dość szalony pomysł, aby do proponowanej przez nas kwoty dorzucić dużą paczkę polskich „Kukułek”. Gruzin był tym tak rozbawiony, że nie mógł nam już odmówić i stanęło na naszym. Stąd też kolejny wniosek…

Zawsze zabierajmy ze sobą coś z Polski dla miejscowych. Zawsze! Nigdy nie wiemy komu będziemy się mogli za coś odwdzięczyć lub w jakiś sposób przekupić np. polskimi słodyczami.  Jadąc w inne miejsce przed wyjazdem postarajmy się zrozumieć co może ucieszyć mieszkańców rejonu, który odwiedzamy. Pamiętajmy, że alkohol nie wszędzie będzie pożądanym podarunkiem. Ja polecam słodycze, cukierki, ptasie mleczko, czekolady. Nie zajmują dużo miejsca i są niesamowicie uniwersalne. Nasze podarki pomagają przełamywać lody i udowadniają, że jedziemy tam dać coś od siebie, a nie tylko brać.

Sprawdź także: Nasze pomysły na budżetowy wyjazd

Nie bójmy się pytać i dajmy sobie pomóc. Z natury ludzie są dobrzy, oczywiście zdarzają się czarne owce, ale w tym wypadku warto polegać na swojej intuicji. Często naturalnie wyczujemy czy ktoś naprawdę chce nas ugościć lub pomóc czy robi to w swoim interesie. Jeżeli mamy jakieś wątpliwości dopytujmy, nie siadajmy do suto zastawianego stołu z podejrzanymi miejscowymi, jeżeli wydaje nam się, że będą oni za to oczekiwać słonej zapłaty. Poinformujmy ich wtedy, że bardzo dziękujemy, ale nie mamy na to pieniędzy i okaże się wtedy czy ich intencje były szczere.

Ponadto pamiętajmy, że jeżeli nie damy sobie pomóc i nie nawiążemy kontaktu to często tej pomocy po prostu nie otrzymamy. Pytajmy więc i nigdy nie wstydźmy się tego, że chcemy na czymś zaoszczędzić.

Bądźmy dla naszych gospodarzy przyjaciółmi, którzy dają coś od siebie i potrafią okazać wdzięczność. Bądźmy towarzyscy i uśmiechnięci. Bądźmy ostrożni, ale ufajmy w dobro ludzi. Zachowujmy się jak chcielibyśmy, aby zachowywano się u nas w kraju. Każda rozmowa, każde spotkanie buduje wizerunek Polski w oczach miejscowych osób. Bądźmy tego świadomi i podróżujmy świadomie.

Autor: Krzysztof Szymański


Tagi:
o autorze  |   o stronie  |   reklama  |   kontakt  |   polityka prywatności  |   Regulamin
Copyright 2012-2023 © TanieZwiedzanie.com. Wszelkie prawa zastrzeżone
×

Naucz się tanio podróżować - kup moją książkę!

Wydałem książkę. 288 stron praktycznej wiedzy, bez lania wody i ogólników. Dowiedz się, jak kupować tanie bilety lotnicze, spać niedrogo na całym świecie i jak najtaniej podróżować wewnątrz konkretnego kraju.

Cena 49.99zł, wysyłka w ciągu 24h.

KUP TERAZ