Recenzja książki - Uśmiechy Bombaju – Jaume Sanllorente
Recenzje książek podróżniczych... i nie tylko.
Recenzja książki "Uśmiechy Bombaju" autorstwa Jaume Sanllorente.
Jaume Sanllorente był młodym, mieszkającym w Barcelonie hiszpańskim dziennikarzem, który postanowił wybrać się na wakacje do Indii. Jak wiele osób udających się w tamtym kierunku, Jaume postanowił odwiedzić sierociniec. Trafił na ośrodek na przedmieściach Bombaju, stworzony dla dzieci z kasty niedotykalnych (najniższa kasta w Indiach). Ośrodek miał niedługo zostać zamknięty. Przerażająca bieda jaką zobaczył w Indiach oraz świadomość, że dzieci z zamkniętego sierocińca trafią niedługo na ulicę, spowodowały, że dziennikarz podjął szaloną decyzję – nie wraca do Hiszpanii, zostaje w Indiach i przejmuje sierociniec. Zrobi wszystko, aby dzieci nie trafiły na ulicę.
Książka opowiada o perypetiach Sanllorente od czasu przybycia do Indii na wakacje. Jest szybkim przeglądem sytuacji, od wizyty w Indiach, która pokierowała autora do podjęcia decyzji o pozostaniu, po sprawy organizacyjne, trudności z odnalezieniem się w indyjskim systemie, małe sukcesy i początkowe pasmo porażek, które w ostateczności doprowadziło do tego, że organizacja Jaume Sanllorente rozwinęła skrzydła i w chwili obecnej zapewnia edukację i wsparcie dla ponad 6000 dzieci z kasty niedotykalnych.
Jest to zgrabnie napisana książka, która, choć początkowo smuci, z każdą kolejną stroną napawa radością, że są na świecie ludzie jak Jaume, którym chce się pomagać. Niestety książka kończy się chwilę po rozpoczęciu czytania. Dla wielu osób będzie to książka na jeden wieczór. Autor przyznaje we wstępie, że miał mało czasu na napisanie książki i w sumie nie miał na to czasu, a musiał wyrobić się z terminem. I to jest największy minus tej książki. Brakuje jej jakiegokolwiek rozbudowania, historie opowiedziane przez autora są w dużej mierze ledwie liźnięciem tematu. Bez rozpisywania się, opis problemu lub sytuacji i jej rozwiązanie. Książka nie nudzi, jednak czytając ją poczułem duże rozczarowanie. Tak niesamowita historia, tyle ciekawych sytuacji, tematów i przeżyć. Opisanych tak zdawkowo. Mam nadzieję, że Sanllorente znajdzie kiedyś czas i przysiądzie porządnie do książki. Wtedy z całą pewnością sięgnę po nowe wydanie.
Książkę polecam w zasadzie wyłącznie osobom, którym temat Indii nie jest znany. Jeżeli wcześniej czytałeś coś o Indiach, możesz być rozczarowany.